Zaren jest jednym ze starszych demonów. Mówią, że urodził się niedługo po upadku Lucyfera. Dotąd jednak nie awansował w piekielnej hierarchii. Słyszy się, że ten odpowiedzialny za poćwiartowanie Wacława demon miał namówić go do grzechu, ale po brutalnym mordzie człowiek został świętym i to dlatego wkurzony Belial odsunął go od możliwości awansu. Inni mówią, że jest po prostu słabym mięsem armatnim Legionów. Bez względu na plotki, również on brał udział w zdobyciu dla piekła relikwii: fragmentu sukni z Trewiru.

Zaren nigdy nie miał łatwego życia w swoim kręgu. Ostatnimi czasy, jednak, zaczęło się to zmieniać. Należał do wysłanników Gniewu do Kamaela (Anioła Miecza, lekko stukniętego, rezydującego w Zazdrości) i uczestniczył w skutecznej akcji udaremnienia anielskich poczynań w Czyśccu - między innymi dzięki temu Kamael ma teraz w swoim posiadaniu połowę zwoju z anielskim zaklęciem. Dodatkowo, był jednym z dwóch demonów, którzy wdarli się do twierdzy Dedala i dostarczyli, to co mieli dostarczyć do Beliala. Być może dlatego Belial, choć nie przywrócił Zarena do łask, to ściagnął z niego wszystkie kary i umożliwił normalne wykonywanie zadań, a także, dopuścił do siebie możliwość, że Zaren, jak sam twierdzi, mógł zostać wrobiony. Większość Kręgu w to nie wierzy, ale Belial podobno pozwolił Zarenowi udowodnić swoje racje. Co z tego wyniknie?

Zaren nie cieszy się zbytnią popularnością u siebie, a co dopiero w Zazdrości - nie dość, że zbroja ukradziona Dedalowi miała być dla niższych rangą Harab Serapel, to jeszcze Dedal wzmocnił fortyfikacje, tak, że teraz nawet średniej mocy demon nie może dostać się do środka. Reszta kręgu jest raczej obojętna wśród Zarena. Wydaje się, że jedynym miejscem przychylnym Demonowi Mordu jest karczma Judasza, gdzie często przesiaduje i jak mówią niektórzy - czasem opowie coś ciekawego.