"A ósmego dnia odszedł, widział bowiem co zdarzyło mu się uczynić"
A właściwie dusze zmarłych grzesznych.
W piekle nie zmieniło się nic. Dusze spadające w otchłań są gnębione tak jak były gnębione od początku świata. Pochłonięte przez któryś z grzechów, cierpią z jego powodu wieczną niedolę i tak na przykład w nieczystości dusze są molestowane i gwałcone, w zazdrości walczą o najmniejszy ochłap a w gniewie poddawane są torturom nieokiełznanych demonów.
Zdarza się niekiedy, że jakaś dusza wywalczy sobie lepszy status, są to jednak przypadki odosobnione. Bo nie chodzi przecież o to, że grzeszyli na ziemi - wszakże przyczyniali się do potęgi piekła - ale o to, że są słabsi. A w świecie, w którym liczy się jedynie moc los słabych jest przesądzony.
Offline